Dziś kilka słów o peelingowaniu naszego ciała. Jest to bardzo ważny krok w pielęgmacji i nie możemy ominąć tej czynności jeśli zależy nam na pięknej, zadbanej i zdrowej skórze.Wykonywany raz w tygodniu pozwala pozbyć się martwych komórek naszego naskórka oraz wszelkich jej zanieczyszczeń. Skóra potraktowana "szorstko" :) wzamian odwdzięczy się miękkością, świeżością i pięknym blaskiem. Dzisiejsze peelingi zawierają, w swym składzie wiele dobroczynnych składników oraz olejków, które wspaniale nawilżają i regenerują naszą skórę jednocześnie otulając ją pięknym zapachem.
Ja sama stosuję peelingi już od kilku lat i nie wyobrażam sobie pominąć tego etapu w swojej pielęgnacji. Miałam okazję stosować bardzo wiele różnych scrubów, ale najbardziej w pamięć zapadły mi te oto cudeńka...
♥ Sanctuary Spa Salt Scrub (Peeling solny) 650g
Peeling solny z firmy Sanctuary posiada, w swym składzie sól z morza martwego, która jest zatopiona w nawilżających olejkach kokosu, słodkich migdałów oraz olejku jojoba. Peeling pięknie pachnie ( mnie ten zapach przypomina perfumy Dior Dune) i otula nasze ciało cudowną gładkością. Jeśli lubicie porządnie zdzierające scruby to ten właśnie taki jest. Jego duża pojemność starcza na bardzo długi czas, a sam produkt jest również bardzo wydajny. Kosmetyk kosztuje ok 13 euro / ok 50 zł.
♥ Soap & Glory Flake Away (Peeling cukrowo- solny) 300 ml
Kolejnym ulubieńcem z rodziny scrubów jest Peeling Soap & Glory Flake away, który jest peelingiem łączącym w sobie sól morską i cukier, które w towarzystwie masła shea, rozdrobnionych nasion brzoskwinii oraz olejku ze słodkich migdałów tworzą piękną całość. Zapach jest cudowny ( podobny do Miss Dior Cherie). Jest nieco łagodniejszy niż jego poprzednik, ale równie skuteczny i wydajny. Jego drobinki wspaniale i delikatnie masują nasze ciało, a uwalniający się zapach koi nasze zmysły. Koszt tego produktu to ok 9 euro czyli ok 40 zł.
♥ Rituals Sakura Scrub (Peeling cukrowy) 200 ml
Luksusowy scrub, który łączy w sobie organiczny cukier, ekstrakt z kwiatu wiśni oraz ryżu ponadto zawiera bogatą mieszankę olejków takich jak olejek macadamia, olejek ze słodkich migdałów i avocado. Obecnie jestem na etapie testowania tego kosmetyku i muszę przyznać, że zrobił na mnie wielkie wrażenie. Podobnie jak jego poprzednicy super nawilża i zmiękcza skórę, nadając piękny zapach. Skóra jest miła w dotyku nawet przez kilka dni. Nie jest może tak bardzo wydajny jak pozostałe dwa scruby, ale jego niewielka ilość wystarcza by wymasować całe ciało. Również ważną kwestią jest to, że peeling jest cukrowy, co po depilacji ma znaczenie, gdyż wtedy ciało nie piecze nas okrutnie tak jak byłoby to w przypadku peelingu solnego. Cena nie jest może najniższa, ( 15 euro to ok 70 zł) ale gdy przyrównamy cenę do jakości to zdecydowanie kosmetyk ten jest wart uwagi.
Każdy z tych trzech perełek polecam Wam serdecznie!!!
Ostatnio również wiele dobrego słyszałam na temat peelingów polskich firm Pat & Rub oraz Fresh and Natural :) Mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję zakosztować tych wspaniałości. Jeśli i Wy macie swoich ulubieńców to bardzo chętnie ich poznam :)
Słonecznego dnia :)
To już wiem co będę Ci przysyłać w paczkach z PL :-)
OdpowiedzUsuńPs. Mnie najbardziej kusi marka Rituals po tym jak mi dałaś spróbować kremu do rąk.
Nic nie złagodzi Twojej nieobecności :( Ale choć troszkę pocieszy:)
Usuń